[kkstarratings]Picie cydru od pewnego czasu stało się swoistą modą w Polsce. W Skandynawii i na Wyspach Brytyjskich jest on szalenie popularny, będąc znaczącą alternatywą dla piwa. Ciekawym faktem jest to, że Polska, największy producent jabłek w Europie, eksportuje koncentrat z tego owocu używany do produkcji cydru właśnie do tych krajów, gdzie jego spożycie jest wysokie już od dawna.
Czym jest cydr
Czym jednak jest ten napój? To sfermentowany sok z jabłek, wytwarzany w podobny sposób jak piwo poprzez metodę górnej fermentacji moszczu jabłecznego. Ma niską zawartość alkoholu – od 1,2% do 12%, orzeźwiający, słodko-kwaśny smak i najlepiej pić go, gdy jest mocno schłodzony. Wbrew powszechnej opinii napój ten nie musi być wcale gazowany. Są trzy możliwości – cydr niegazowany, musujący, czyli z naturalnym CO2 oraz gazowany sztucznie. Co ważne, prawdziwy cydr wytwarzany jest tylko z jabłek i drożdży, bez dodatku cukru. Z tego napoju powstają też mocniejsze alkohole, np. applejack czy calvados będące brandy jabłkowymi. Z gruszek natomiast można na wzór cydru wyprodukować gruszecznik.
Historia cydru
Produkuje się go na wszystkich kontynentach, a jego historia sięga jeszcze czasów przed naszą erą, gdy Juliusz Cezar podbijał Brytanię. Już wtedy rdzenni mieszkańcy tych ziem wytwarzali cydr. Mówi się jednak, że najstarsze cydry pochodzą z Hiszpanii. Mimo to, historia i rozwój cydrownictwa miały się najlepiej w północno-zachodniej Europie, a kolonizatorzy nieśli tradycję produkcji tego napoju w inne rejony świata. Ciekawostką jest, że tylko w USA nazwa cydr oznacza napój bezalkoholowy. Ten prawdziwy określany jest nazwą „mocny cydr„.
Cydr w Polsce
W Polsce cydr stał się popularny w 2013 roku za sprawą obniżenia akcyzy na ten alkohol. To sprawiło, że jego produkcja stała się opłacalna i zaowocowało kreatywnością producentów w wprowadzaniu go na rynek. Pierwsze wzmianki o tym trunku w kraju nad Wisłą pochodzą z XVI wieku. W dzisiejszych czasach sporo wytwórców stara się nadać cydrowi tradycyjny charakter poprzez sprzedaż w sklepach regionalnych. Jego produkcja jest łatwa, szybka, a cena niewygórowana. Ten ostatni czynnik, w połączeniu z tendencją Polaków do próbowania nowych alkoholi, przyczynił się do wzrostu jego konsumpcji.
Produkcja cydru
Warto zwrócić uwagę, jakiej jakości cydr można kupić w sklepach. Te przemysłowe często zawierają dodatkowe, niepotrzebne składniki – konserwanty i dodatki smakowe. W przeciwieństwie do naturalnie wyrabianego cydru, są one filtrowane, siarkowane, pasteryzowane, często z dodatkowym cukrem. Niestety obecnie prawo nie reguluje produkcji cydru, dlatego nieuczciwi producenci będą oszukiwać klientów napojem, w którym jest mniej jabłek niż całej reszty składników. Lepiej więc zaopatrzyć się w ten alkohol w sklepach z produktami regionalnymi i w specjalistycznych sklepach winiarskich lub spróbować wykonać go samemu. Przepisów w internecie nie brakuje, a produkcja nie jest trudna. Jeżeli mimo wszystko zaopatrujemy się w supermarketach, warto czytać etykiety i wybierać cydry bez polepszaczy.
Jak pić i podawać cydr
A jak pić cydr? Podobnie jak piwo. Musi on być schłodzony, choć ten naturalny mniej – powinien mieć od 10 do 12 stopni. Podaje się go w szerokich szklankach lub kieliszkach na krótkiej nóżce. Ten lekki i orzeźwiający napój można pić zarówno solo, jak i do posiłków. Dla przykładu słodki cydr świetnie uzupełni smak szarlotki, inne natomiast komponują się z mięsem, rybami czy serami. Alkohol ten jest również niezastąpiony w trakcie gotowania.
Jabłecznik, bo tak potocznie nazywano cydr, wciąż zyskuje popularność w Polsce, mimo że kilka wieków temu był uważany za napój biednych. Trend jest obiecujący, choć cydrownictwo wciąż potrzebuje odpowiednich regulacji prawnych, aby tradycja tego alkoholu mogła się rozwijać w dobrym kierunku. Czy zdetronizuje piwo? Tego nie wiadomo, ale cydr na pewno jest dla niego świetną alternatywą, zwłaszcza w upalne dni.
Autor: Alexa Trachim
Chcesz opublikować swój artykuł? Dołącz do nas!
„w połączeniu z tendencją Polaków do próbowania nowych alkoholi” nioch nioch, to jakiś nowy synonim „narodowego pijactwa”:) Tak czy siak, dobry art. Ja osobiście lubię CiderInn cydr ale drogi jak cholera, znacznie tańszy ale słodszy jest Warka Cydr.
cydr poznałam w Finlandii dawno dawno temu 😉 i baaardzo mi zasmakował 🙂 dlatego cieszę się, że mogę go teraz pić w Polsce i to w takim wyborze… dzięki za artykuł i pozdrawiam
Jakiś ranking by się przydał. Mi najbardziej pasuje angielski Stongbow:)
A mi Cydr Dobroński
Domaganie sie regulacji prawnych to taka aktualnie obowiazujaca poprawnosc polityczna. Moze od razu domagac sie delegalizacji cydru i panstwowego monopolu na jego wytwarzanie?
Ale, że wógole nie chcesz żadnej kontroli? Bo bez tego zaleje nas tania podróba a ty łykniesz jak pelikan nawet nie zdając sobie sprawy. Z anarchii też się kiedyś wyrasta