Rosso Corte Antica to wino w 5-litrowym baniaku, które możemy zakupić w Biedronce za niecałe 35 zł. Podchodząc do sprawy po polsku, od razu wiadomo, że mamy do czynienia tu prędzej z ilością, a nie jakością i w sumie praktyka to potwierdza.
Wino Rosso Antica ciężko nazwać winem. Jest to coś winopodobnego, kwaśnego, z lekkim aromatem owocowym. Można je wypić, ale bez specjalnego smaku; ot, delektowanie się prędzej procentami – wino ma ich bowiem 10,5%.
Nie nadaje się do jakiś dłuższych babskich posiedzeń, gdzie każdy kieliszek wina jest ostukiwany, badany pod światło, czy też oceniany pod względem barwy i zapachu. Nie, to wino, a raczej ten napój winny, nadaje się raczej do jakiejś posiadówy, gdzie skończył się już wszelki alkohol, a suche gardła dopominają się napitki.
Jako kraj pochodzenia podawane są Włochy. Wino Antica jest klasyfikowane jako czerwone wytrawne.
Gdzie mogę odsprzedac puste butle 5l po winie. ? pozdrawiam
Nigdzie. Ale spróbuj wystawić na OLX. Znajomym też możesz odsprzedać jak ktoś potrzebuje.
Witam
przyjme butelke po winie w zamian za dobry sok jablkowy wlasnej produkcji lub jabol 😀
Ja kupię jak dobra cena.
ile masx tych butelek
W Biedronce b.dawno nie było. Gdzie obecnie można kupić 5 litrowe baniaki (oczywiście z zawartością).
Wydaje mi się, że widziałem w Kauflandzie, w Biedrze rzeczywiście od dłuższego czasu nie było.
uprzedzam, że te z Kaufa to straszne kwasy, 10x gorsze.
Typowe Vino da tavola czyli wino stolowe
Do obiadu czy kolacji .ok we wloszech sa troche smaczniejsze
Autorka posta mam wrażenie dość specyficznie gloryfikuje swój styl i gust, nie potrzebnie obraża ludzi o innych zainteresowaniach albo tych którzy np. lubili by kwaśne wina i smaki jakoby byli by chlorami łaknącymi procentów i tak dalej…
…poróżnia ewidentnie ludzi stawiając siebie w pięknej aurze stukanych kieliszków przez które prześwituje słońce i światło a na ich temat rozważają kobiety z wyższym poczuciem zmysłów które obserwują mętność i osad tego wina… Dla których celebracja tego co czują jest najważniejsza na Świecie a bynajmniej bardzo wysoko wyniesiona ponad te… Prosto „widziane” jednostki które byle by tylko ryje na chłapać i tak dalej i tak dalej… Mając takie poglądy o otoczeniu potem dziwią się że otaczają je same chamy które za pewne najpierw były sprowokowane nie potrzebną i pseudointelektualną pogardą w oczach które spoglądały na kogoś kto kupił za tanie wino… Ehhh…
Rafff… co? tam jest jedno zdanie ty spusciles sie tu literacko a o samym winie ani slowa. incelem jestes? bo wyglada jakby pretekstem do wypowiedzi byla tylko plec autorki posta
Właśnie znowu trafiłem w Biedronce. Na razie nie otwierałem, bo kończę inne z kartonu. Kiedyś dawno temu piłem i faktycznie kwaśne było.
Tu się z Tobą zgadzam. Recenzja raczej z D… wzięta. Wino po prostu do popitki obiadu, tanie, ale będące jednak winem a nie ,, wyrobem winopodobnym ” We Wloszech takich tanich win jest sporo i nikt nie deprecjonuje ich wartości tylko z powodu ceny i żałosnej ekspresji ego .