Miłosław Pilzner to piwo produkowane przez Browar Fortuna w Miłosławiu i to od tej miejscowości posiada swoją nazwę. Browar znany jest przede wszystkim dzięki aromatyzowanym ciemnym piwom sprzedawanym pod nazwą Fortuna oraz pasteryzowanym lagerom pod nazwą Miłosław, które warzone są w sposób tradycyjny – w otwartych kadziach.
Piwa z Miłosławia powstały z myślą upamiętnienia największej bitwy powstania wielkopolskiego i konsekwentnie są tak promowane – zarówno na stronie www browaru, jak i Facebooku, czy w innych internetowych serwisach, odnajdujemy stosowne informacje na temat tego wydarzenia; nawet sama etykieta jest reprodukcją „Bitwy pod Miłosławiem” Kossaka.
Miłosław Pilzner reklamowane jest jako piwo z wyraźną goryczką, z chmielonym na zimno aromatycznym Styrian Goldings o charakterystycznym korzennym smaku, co już samo w sobie sprawia, że warto po niego sięgnąć.
Piwo o pięknej złotej barwie, która zachwyca oko wytrawnego piwosza, do tego klarowne. Zapach lekko słodowy, owocowy, gdzieś w tle majaczy delikatne masełko. Piana sztywna i gęsta, która solidnie wypełnia na początku szklanicę, opada szybko i zamienia się w ledwo widoczny śnieżnobiały kożuch. W smaku można wyczuć to samo, co w zapachu, jednakże można je odebrać jako piwo kwaskowate i zbyt wodniste, w którym tak szeroko reklamowana goryczka gdzieś ucieka.
Według mnie jest to dobra alternatywa dla piwa Urquell lub Lubuskiego z Browaru Witnica.
Alkohol 5,4%. Ekstrakt 12,5 wag.
Poznaj Miłosławy:
- Miłosław Pszeniczne – ciemne piwo pszeniczne
- Miłosław Pilzner – jasne piwo pilzneńskie
- Miłosław Koźlak – w sierpniu 2012 roku zdobywca nagrody Grand Prix Chmielaków Krasnostawskich
- Miłosław Marcowe – piwo marcowe
- Miłosław Niefiltrowane
Długo szukałem. I znalazłem. Piwo jak kiedyś, normalne, bez fajerwerków typu cynamon albo anszła, POPROSTU PIWO. Smaczne, tradycyjne w smaku. W dodatku w dobrej cenie (można kupic nawet za 3 PLN a za 3,50 – bez łaski w kazdej małpencji). U mnie codzinnie na stole. teraz też :))
Jestem „wychowany” na piwach „socjalistycznych” śląskich (browar .Zabrze,Żywiec,Tyskie itd…). Nie jestem smakoszem,piję z pragnienia (Nie ma wody na pustyni…-piosenka).
Za granicą (dawno nie byłem) piję piwo czeskie (nie niemieckie) – lepiej mnie smakuje.
W kraju „poluję” na promocję.
Ostatnio we „Fresh” za 2 but. w/w płacę 5 zł.
Nie kupuję droższych piw (może są lepsze).
Od piwa, głowa się kiwa.
Bardzo dobre PIWO .Ostatnio probuje różnych piw i jest w Polsce produkowanych dużo dobrych piw ale wybija się na czoło Miłosław Pilzner i bezalkoholowe IPA pełne zawodostwo, pozostałe piwa Miłosław też pierwsza liga.