Mogen David Blackberry – wino koszerne. Tu odwołam do zapoznania się z tematem tych, którzy nie wiedzą, co dokładnie to oznacza. Sama też temat musiałam sobie przybliżyć. W skrócie oznacza to tyle, że cały proces produkcji tego trunku to niesamowita staranność i higiena.
W smaku przypomina wino babcine. Wiśnie zasypane cukrem i zalane wodą. Za bardzo czuć spirytus jak dla mnie. Jest też za słodkie, a co za tym idzie musiałam pić je bardzo schłodzone. Ma dość trwały zapach i smak. Wiem, bo po otwarciu stało chyba około trzech tygodni i od momentu odkorkowania nic nie straciło ze swojego pierwotnego smaku.
Ma piękny kolor. To akurat fakt. W kieliszku cudownie mienią się fioletowe refleksy. Gdyby jeszcze za wyglądem szedł sam smak, byłoby idealnie.
Moim zdaniem jedno z najlepszych win słodkich na Polskim rynku . Mistrzostwo 🙂
Mistrzostwo świata w kalifornijskim wykonaniu 🙂 najlepsze słodkie na Polskim rynku .