Pan Tadeusz to wódka, której właściwie nie trzeba nikomu przedstawiać, ale w katalogu Alkowiki pojawić się musi. Jest to czysta wódka o zawartości 40% produkowana ze spirytusu zbożowego (żyto i pszenica). Na polski rynek wkroczyła dumnie w październiku 1999 roku, co zbiegło się z premierą filmu Andrzeja Wajdy „Pan Tadeusz”. Wbrew pozorom nie jest to polska wódka, ponieważ właścicielem marki jest Pernod Ricard (Francja), jednakże wódka wytwarzana jest w Zielonej Górze i Poznaniu.
Nazwa wódki nie pozostawia złudzeń – jest to nawiązanie do epickiego poematu Adama Mickiewicza „Pan Tadeusz”, co akcentuje odpowiedni rysunek na etykiecie, a także pojawiające się słowa „wódka czysta szlachecka”, co jest odpowiednikiem słów „historia szlachecka” pojawiających się w pełnym tytule poematu.
Mogłabym tu przytoczyć marketingowy opis, ale po co, skoro oceniamy jakość i wartość trunku. Jedno należy przyznać – wódka należy do jednych z najpopularniejszych wódek, i to ona niegdyś była na podium rankingu wódek na wesele. Dzisiaj sytuacja się trochę zmienia, a to za sprawą poszerzenie oferty wódek w Polsce.
Wiele razy Tadzika piłam i nigdy nie byłam zawiedziona. Trunek odpowiednio schłodzony ma pełne walory smakowe wódki, ale nie powoduje wzdrygnięcia. Atutem jest niewątpliwie cena, bo 0,5 l kupimy już za 23 zł, a 0,7 l za ok. 34 zł w zależności od sklepu.
Atrakcyjna cena, dobre walory smakowe, prosta i elegancka etykieta – nic dziwnego, że wódka dalej jest polecana jako wódka na wesele, można z nią z powodzeniem przyrządzić drinki, ponieważ jest nienachalna w smaku i daje wyjść na prowadzenie innym składnikom koktajli.
Własna etykieta na wódce
Na stronie oficjalnej marki można zamówić Pana Tadeusza z własną etykietą, co jest świetną opcją na elegancki prezent. Można wybrać płeć i imię i voilà! spersonalizowana wódka gotowa. Dodam, że jakiś czas temu w hipermarketach można było od ręki kupić wódki imienne jak Pan Roman czy Pan Zbigniew. Sama wtedy kupiłam ojcu na urodziny Pana Jana. Był zadowolony. Ja też.
wytwarzana jest w Zielonej Wódce? Górze ma być.
Oj tam, głodnemu chleb na myśli 😉 Poprawione, dzięki.
Ale dobre, prawie tak dobre jak sama powiesc
Nigdy nie lubiłem wódki, aż spróbowałem Pana Tadeusza. Interesujący smak.
kiedyś dobra, teraz to lepiej sobie darować jak nie chcecie mieć awarii po 3 setkach
Piłem teraz na weselu i nic mi nie było, dla mnie dobra wódka, spełnia swoją rolę
Potwierdzam . Piłem na weselu 06.2019 i myślałem ,że to podróba z mety taki ma posmak taniego spirytusu zostający w przełyku (kiedyś była dobra,czysty delikatny niepiekący smak) . Poszedłem następnego dnia spytać się w Żabce czy mają małpki P.Tadeusza bo nie chciało mi się ryzykować zakup 0.5 i chciałem przetestować czy na weselu może nie była z lewego źródła . Ekspedientka ,która potrafi doradzić z alkoholem powiedziała że małpek nie ma a wódka ta popsuła się już ponad rok temu . Wódki spożywam w zimę szczególnie dużo to się trochę znam .
Dla mnie rewelacja, nie wiem skad srednia ocen 3,5.
Lubie dobry smak i gitarka
Uwaga: marka znajduje się w rękach Pernod Ricard – największego producenta alkoholi we Francji. Warto przemyśleć zakup
Jest to Polska Wódka, posiada oznaczenie geograficzne i produkowana jest zgodnie z definicją.
Obecnie to ostra berbelucha, wykręca usta przy konsumpcji. Na wesela „polecana” – ale chyba dla własnej ex 😉
J**ać Tadeusza! G***o takie że się odbija dwa dni przed i dwa dni po!