Jasne piwo typu pils o zawartości alkoholu 6,6 % oraz 14,9 % ekstraktu. Intensywny smak z charakterystyczną, wyczuwalną goryczką.
Tyle dowiedziałem się z etykiety. Tak właśnie swój produkt opisują piwowarzy ze szczecińskiego browaru, należącego do znanej grupy Carlsberg Polska. Prosto i na temat. Bez zbędnych grafomańskich popisów. No i jak się przekonałem, zaskakująco szczerze i prawdziwie.
Po otwarciu butelki przelałem mojego Bosman Specjala, jak się należy do szklanki, czując, jak radość wypełnia me serce tak, jak bursztynowy nektar stopniowo wypełniał naczynie. Spragniony czym prędzej podniosłem szklankę i wziąłem pierwszy łyk…
Może nieświeże kupiłem?! – pojawiło się głowie. Panikuję! Sprawdzam daty, pod światło patrzę, ale jednak nie… Wszystko niby w porządku.
Próbuję znowu. I dla pewności jeszcze raz.
Faktycznie intensywny smak – na myśl przychodzi woda z wazonu po kwiatkach z dodatkiem płynu do mycia naczyń (stąd pewnie ta intensywna goryczka), z subtelnym posmakiem taniego spirytusu.
A do tego snujący się podstępnie aromat stęchłej szmaty i strawionego alkoholu.
Rzecz tylko dla prawdziwych znawców tematu, koneserów wrażeń, łowców chwili. Do wypicia o czwartej nad ranem, najlepiej gdzieś w bramie, w deszczowy, wietrzny dzień.
No chyba, że się ktoś uprzejmy znajdzie i na nalewkę wiśniową dorzuci…
haha, „Do wypicia o czwartej nad ranem, najlepiej gdzieś w bramie, w deszczowy, wietrzny dzień”
To się nazywa antyreklama:D
To piwo było kiedyś bardzo dobre. Wychowałem się na ZIELONYM bosmanie. Pamiętam, ze za młodu to się biegało po sklepach szczecina żeby trafić jak najświeższą dostawę (o co nie było trudno – bo piwo „szło” na bieżąco..) Dziś nie ruszam. Jakieś pięć lat temu szarpnęło mnie na sentyment – z rana długa sesja na klopie upewniła mnie że – przynajmniej dla mnie – to już nie jest piwo.. Szkoda, jestem ze Szczecina i niestety ostatnią rzeczą jaką bym polecił w przedmiocie piwa jest.. Bosman (tak zielony jak i czerwony). I chyba nie jestem odosobniony – to piwo tak na prawdę nawet w Szczecinie dostepne jest w bardzo niewielu punktach. Dawno temu wycofało się z dystrybcji Netto, czasem w jakimś sklepie mignie ale ogólnie jest bardzo słabo widoczne. Może to i dobrze ze względu na beznadziejną jakość.