Lubię, kiedy alkoholizowanie się przebiega z klasą. Lubię pić alkohol z ładnej butelki. Tak, jestem wybredna i jestem estetką. Lubię, kiedy producent myśli o kliencie w każdym momencie. Więc kiedy zobaczyłam, że można kupić wódkę w shocie, w plastikowym kubeczku, czyli opakowaniu jak z Biedronki, wstrząsnął mną dreszcz.
Powrócę więc do butelki.
Producentem Cytrynówki Lubelskiej jest Stock Polska, a zawartość alkoholu zależy od pojemności butelki. Najmniejsza to 0,2 litra, największa to 1 litr. Mimo że jest naturalnie mętna i żółta, wódka cytrynowa nie przekonuje mnie swym zbyt wulgarnym zapachem i zbyt słodkim smakiem. Wszystko jest w niej dosadne.
Próbowałam ją pić na różne sposoby. Koleżanka mieszała cytrynówkę z sokiem ananasowym i lodem, ale do mnie ta wersja nie przemówiła. Innym razem znajomi przynieśli flaszkę lubelskiej z cukierkami w środku; wrzucili do niej cukierki Ice Fresh, trzymali w lodówce przez kilka dni, miało się to przegryźć i dodać nowego waloru smakowego (przepis na wódkę cukierkową znajdziesz tutaj). Dla mnie zbyt dziwne połączenie. W miarę znośna była cytrynówka z lodem i tonikiem, który osłabiał jej słodycz i kwaskowatość. Ale nie da się ukryć, że za każdym razem, kiedy znajdowała się na stole, myślałam o nadchodzącym bólu głowy.
Jest też mniej szlachetna w doznaniach smakowych niż Soplica Pigwowa. I choć to nie te same owoce, w oryginale kwaskowatością do siebie podobne. Pigwówka jest jakaś szlachetna, cytrynówka w wydaniu Lubelskiej… Cóż, Soplica Lubelską dyskwalifikuje bezapelacyjnie.
W moim odczuciu wódka jest wtedy dobra, kiedy po wypiciu pozostawia posmak niedopowiedzenia. Lepiej, gdyby Cytrynówka Lubelska pozostawiła dosadność innym rodzajom alkoholi.
Sprawdź przepis na domową cytrynówkę (wódka smakowa)

a jakie kace po tym występują… jak stąd po Madagaskar
shoty z niej lub z wiśniowki to już standarda nie ma lepszego sposobu na rozpoczecie imprezy!
Najlepsza cytrynowa wódka, jaką piłam. Prawie porównywalna do domowej 🙂
Przepis na wódkę cytrynową a’la Cytrynówka Lubelska znajdziecie tutaj.
Ja się przyznaję, że Lubelską zdarza mi się pić, ale jest dla mnie za słodka i przez to za ciężka – mam wrażenie, że jest to mocno dosłodzony kwasek cytrynowy. Na shot czy dwa shoty okej, ale potem zamula. Lepsza jest jej domowa wersja lub domowa nalewka cytrynowa o większej mocy, ale zrobiona ze skórkami cytryny, przez co jest lekko gorzkawa, ale aromatycznie intensywna i smakowita 🙂
Wódka lubelska czysta źle wchodzi i ogólnie nadaje się tylko do drinków i innych wynalazków.
Nigdy w zyciu nie mialem takiego kaca jak po tym. Z reguly na drugi dzien normalnie funkcjonuje (np po czystej), po tej cytrynowce tak mnie polamalo, ze nie moge dalej wyjsc z lozka. W pokoju musialem rolety na dol opuscic bo swiatlo dzienne jeszcze bardziej potegowalo bol glowy. Na chwile obecna jest trzecia po poludniu, skończyliśmy pic ok pierwszej w nocy a ja leżę z bolem łba. Odradzam ?
Ja po tej cytrynówce miałem jakies zwidy przez sen nie wiem co za alkohol do niej dodają ale naprawdę odradzam ningdy w życiu tak nie miałem a trochę tego alkoholu w życiu się wypiło. Na drugi dzień czułem się trzeźwy ale byłem tak osłabiony i miałem telepawki że nogą kołdry nie mogłem ruszyć. Szczerze nie polecam lepiej kupić czystą i dobry sok.
Dobra jest tylko nie pic jak świnie , 100 ml i starczy na całą zabawe a rano sniadanko i bieganie po parku:)
No raczej bo polmosy sprzedają to z dolnych warstw kadzi gdzie są metale ciężkie dodają barwnik i inne specyfiki i jest masakra każda kolorowa wódka jest masakra Czy to soplica czy inna nie polecam
Proszę nie kradnąć procentów!!!